Spadają ceny elektryków. W awangardzie Volkswagen. Bedzie więcej ładowarek
Na targach Motor Show Poznań 2019 tematem wiodącym wśród wielu marek była elektromobilność. Także zwiedzający traktowali samochody elektryczne jako rzecz normalną skupiając się na podstawowych pytaniach: jaki jest zasięg i cena?
Jedną z marek, która lideruje transformacji rynku motoryzacyjnego jest bez wątpienia Grupa Volkswagen. Jej szefowie już zapowiadają elektryczny model w cenie przystępnej dla Kowalskiego. Ma to być kompaktowy model z rodziny ID. wielkością porównywalny do Golfa. Jego cena będzie nieco większa od “klasycznego” modelu. Jeśli zaś mocy nabierze rozporządzenie w myśl którego nabywcy samochodów elektrycznych w Polsce będą mogli liczyć na dopłaty (1/3 ceny, ale nie więcej niż 36 tysięcy złotych), cena elektrycznego Golfa niemal zrówna się z “klasykiem”.
Perspektywiczny rynek plus walka ze smogiem
Potencjał wzrostowy rynku elektromobilności jest ogromny i będzie się przyczyniał do wzrostu w innych gałęziach gospodarki. Już dziś wiadomo, że obecny potencjał produkcyjny będzie niewystarczający. Producenci aut zgadzają się, że ok. roku 2035 od trzydziestu do czterdziestu procent sprzedaży samochodów w Europie będą stanowiły samochody elektryczne. Branża motoryzacyjna inwestuje więc w rozwój technologii, by w przyszłości zapewnić pożądaną podaż e-aut. Nie bez znaczenia jest też fakt, że klienci coraz chętniej spoglądają w stronę “elektryków”. Świadomość ekologiczna społeczeństw bowiem rośnie, a wiedza na temat smogu jest powszechna.
VW zainwestuje 30 mld euro
– Do 2023 roku globalnie Grupa VW zainwestuje w elektromobilność 30 miliardów euro. Te inwestycje w ciągu najbliższych 10 lat pozwolą wprowadzić na rynek 70 modeli samochodów elektrycznych. W ciągu najbliższych 10 lat sprzedaż w całej Grupie VW osiągnie 22 miliony sztuk na całym świecie – deklaruje Tomasz Tonder, dyrektor ds. PR i Corporate Affairs Groupy Volkswagen.
Ministerstwo energii: 500 mln elektryków do 2040 roku
Ministerstwo Energii prognozuje, że na świecie w 2040 roku na 2 mld pojazdów poruszających się po drogach, aż 500 mln będzie posiadało napęd elektrycznych. W konsekwencji należy oczekiwać gwałtownego wzrostu sprzedaży pojazdów elektrycznych – dziś sprzedaje się rocznie ok. 500 tys. samochodów elektrycznych, natomiast w 2040 roku będzie to nawet 41 mln sztuk.
Na targach Poznań Motor Show znamienny był jeden trend. Wszyscy wystawcy stawiają na samochody z alternatywnymi źródłami zasilania. Wśród samochodów Grupy VW zaprezentowane były samochody elektryczne nowej generacji m.in. , Audi e-tron, który już jest w ofercie oraz sześć samochodów koncepcyjnych: ID. CROZZ, Audi Eleaine, sportowy samochód PB 18, który do do 100 km/h rozpędza się w 2 sekundy, Audi Q4 concept Skoda VISION E, a na stoisku samochodów użytkowych – VW ID. BUZZCargo.
E-auto na kieszeń Kowalskiego
Do tej pory jedną z barier rozwoju e-mobilty była cena. Samochody elektryczne, dostępne dziś w ofercie VW – model Golfa i VW up, – są droższe od samochodów spalinowych porównywalnej klasy. Ten rok ma być jednak przełomowy, bo na rynek zostaną wprowadzone samochody nowej generacji, pozbawione mankamentów poprzednich modeli, w dużo niższej cenie.
Podczas pierwszego dnia targów Motor Show Grupa VW ogłosiła, że cena samochodu elektrycznego kompaktowego modelu z rodziny ID. wielkością porównywalny do Golfa (zasięg około 450 km), będzie zbliżona do ceny popularnego Golfa z silnikiem wysokoprężnym (86 tys. zł – 120 tys. zł). Przyjmowanie zamówień na ten model rozpocznie się w maju, a seryjna produkcja jeszcze w czwartym kwartale tego roku. – Chcemy aby samochody elektryczne były dostępne nie tylko dla milionerów, ale dla milionów – zapowiada Tomasz Tonder.
Plan na przyszłość: ładowarka pod każdym blokiem
Wyzwaniem dla elektromobilności w Polsce jest też dostępność infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych. Obecnie mamy ok. 800 punktów ładowania, a według ustawy o elektromobilności potrzebujemy 6000 takich stacji.
– Połowa użytkowników ładuje samochód elektryczny w domu, najczęściej w nocy, kiedy użytkownik śpi, a auto stoi w garażu. Ok. 25 proc. stanowi ładowanie w trakcie pracy. Tylko 1 na 4 przypadki ładowania samochodu będzie się odbywało w podróży czy infrastrukturze miejskiej. Oznacza to, że razem z samorządami stoimy przed wyzwaniem wprowadzenia rozwiązań umożliwiających ładowanie samochodów nie tylko w przestrzeni publicznej, ale też na osiedlach wielorodzinnych – prognozuje Karol Obiegły, dyrektor operacyjny Grupy VW.
zdj. www.motorshow.pl (MTP)/ materiały własne