Polskie miasta inwestują w elektromobilność. Czas skończyć ze smogiem!
Smog, zanieczyszczone powietrze, korki, zastawione samochodami centra miast. Tak wygląda komunikacja w większości polskich aglomeracji. To jednak szybko się zmienia. Władze samorządowe coraz mocniej stawiają na zielony transport. Efektem ma być cisza i dobra jakość powietrza.
Coraz więcej samorządów promuje elektromobilność, ponieważ pojazdy elektryczne zapewniają transport bez emisji spalin i hałasu silnika. Udostępnienie mieszkańcom systemu rowerów wspomaganych elektrycznie czy elektrycznego carsharingu albo tworzenie punktów ładowania samochodów elektrycznych to działania już teraz prowadzone przez miasta.
Przykładami dobrych praktyk mogą pochwalić się Wrocław, Poznań, Trójmiasto, Łódź czy Warszawa
Inwestycje w transport niskoemisyjny czynią jednak także mniejsze miasta. Autobusy elektryczne już jeżdżą w Szczecinku, czy Włocławku. Z kolei na środki transportu miejskiego napędzane gazem postawiły Kielce.
To efekt nie tylko „pozytywnej presji” wywieranej przez mieszkańców coraz bardziej świadomych szkodliwości wszechobecnego smogu. Od niedawna elektromobilność wspierana jest na poziomie krajowym – w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych zapisano m.in. zniesienie akcyzy na samochody elektryczne i hybrydy plug-in (PHEV), zwolnienie ich z opłat za parkowanie czy możliwość poruszania się po buspasach. Prawo określa również konieczny do osiągnięcia w najbliższych latach udział pojazdów elektrycznych we flocie jednostek samorządowych czy minimalną liczbę ogólnodostępnych punktów ładowania, które mają zostać zainstalowane w danej gminie.
Niezależnie od centralnych regulacji niektóre miasta już teraz promują elektromobilność. Dzięki przemyślanym działaniom samorządów mieszkańcy mają okazję korzystać z nowych sposobów przemieszczania się po mieście i poznać zalety elektrycznego transportu.
Elektryczny carsharing we Wrocławiu i Warszawie
Carsharing sprzyja ograniczeniu liczby samochodów w miastach, dzięki niemu może zmniejszyć się również liczba potrzebnych miejsc parkingowych. Jeszcze więcej zalet mają systemy carsharingu wykorzystujące auta elektryczne, które nie emitują spalin oraz hałasu silnika. Takie usługi pozwalają mieszkańcom samodzielnie przekonać się o tym, jak samochody elektryczne sprawdzają się w miejskim transporcie.
We Wrocławiu od 2017 r. działa Miejska Wypożyczalnia Samochodów Elektrycznych Vozilla. Mieszkańcy za pomocą aplikacji mogą wypożyczać auta na minuty. W kwietniu br. częścią floty Vozilli stało się 40 w pełni elektrycznych Renault ZOE. Z kolei Warszawa właśnie zakupiła 500 elektrycznych BMWi3, które wejdą do stołecznego systemu carsheringu.
Rowery wspomagane elektrycznie na Pomorzu i czujniki smogu w Poznaniu
Również elektryczne rowery mogą być dobrą alternatywą dla prywatnych samochodów, zwłaszcza podczas podróży na krótszych dystansach. W Obszarze Metropolitalnym Gdańsk Gdynia Sopot obejmującym 14 gmin od marca można wypożyczyć 4080 rowerów wspomaganych elektrycznie w ramach systemu MEVO. Te rowery w dalszym ciągu wymagają od użytkownika napędzania kół siłą własnych mięśni, ale elektryczny napęd sprawia, że jazda na takim pojeździe wymaga mniej wysiłku niż na tradycyjnym rowerze. Jest to ważne zwłaszcza w przypadku bardziej wymagających podjazdów pod górę.
Rowery czwartej generacji do systemu miejskiego wprowadził w tym roku także m.in. Poznań, który od lat rozbudowuje swoja bazę miejskich rowerów. Władze stolicy Wielkopolski zdecydowały się na jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie. Otóż we wszystkich placówkach przedszkolnych zamontowane zostały czujniki smogu. W ten sposób wychowawcy będą mogli monitorować jakość powietrza decydując się na spacery z najmłodszymi mieszkańcami. Z drugiej strony miasto będzie dysponowało ciekawym materiałem do analizy.
Punkty ładowania elektryków w Łodzi
Niezwykle ważna dla rozwoju elektrycznego transportu jest dostępność punktów ładowania. Do końca 2020 r. aż 210 takich punktów ma powstać w Łodzi. W marcu mieszkańcy za pośrednictwem internetowej platformy mogli zgłaszać proponowane lokalizacje takich stacji. Dzięki temu miasto będzie mogło zapewnić infrastrukturę do ładowania w miejscach, gdzie jest na nią największe zapotrzebowanie.
Autobusy elektryczne: Warszawa, Poznań, Karków
Warszawa już wkrótce ma być drugim miastem w Europie, które posiada w swojej flocie ponad 100 autobusów elektrycznych. Pierwsze z zamówionych 130 pojazdów miałyby wyjechać na ulice już na początku 2020 r. Łącznie elektrycznych autobusów w stolicy będzie 160. W ten sposób miasto chce walczyć m.in. z zanieczyszczeniem powietrza i hałasem w mieście. Warto w tym miejscu przypomnieć, ze elektryczne autobusy jeżdżą już także w Poznaniu czy Krakowie. Także mniejsze miasta jak Włocławek czy Szczecinek zdecydowały się na zakup tego typu środków transportu. Co warte podkreślenia w przypadku tego drugiego jest to największa inwestycja w historii tamtejszego ZDM-u.
Problemy z biurokracją
Warto w tym miejscu przypomnieć, że do końca przyszłego roku władze samorządowe muszą wykazać się wdrożeniem ustawy o elektromobilności. Ta zaś nakazuje m.in., by w średnich i większych gminach i powiatach (powyżej 50. Tys. mieszkańców) udział pojazdów niskoemisyjnych wynosił 10 proc. W kolejnych trzech ma się on podwoić. Ustawa nakłada też na samorządy obowiązek stopniowego zwiększania floty autobusów zeroemisyjnych i budowy infrastruktury do ich ładowania.
Aby sprostać tym wymaganiom potrzebne są zaś nie tylko pieniądze, ale i zmiany w przepisach. Jak choćby w przypadku wydawania pozwoleń na budowę punktów ładowania. W Polsce trwa to nawet 18 miesięcy, podczas gdy w Skandynawii czas czekania na pozwolenia wynosi…10 dni.
zdj. materiały prasowe Solaris