Floty korporacyjne kluczem do absorpcji aut elektrycznych
Jak wyliczył Transport & Environment (T&E) w Unii Europejskiej (UE) segment korporacyjny odpowiada za – bagatela – 60% sprzedaży samochodów. Floty firmowe wydają się więc być kluczowe w przyspieszaniu procesu elektryfikacji.
Ponieważ na decyzje zakupowe duży wpływ ma całkowity koszt posiadania (TCO), floty korporacyjne stanowią idealny scenariusz powszechnego przyjęcia pojazdów elektrycznych. Co więcej, pojazdy te pokonują zazwyczaj dwukrotnie większy dystans niż samochody prywatne. A to oznacza, że przejście na pojazdy elektryczne poprzez korporacje może przynieść szybkie i znaczne oszczędności w zakresie emisji CO2.
Obecnie pomimo ogromnego potencjału segment aut firmowych nie lideruje jeśli chodzi o przejście w kierunku mobilności elektrycznej. W 2023 r. za jedynie 14% sprzedaży pojazdów elektrycznych (BEV) odpowiadał segment korporacyjny, nieznacznie przegrywając z 15% sprzedaży prywatnej. Różnice w stosunku do całego rynku w dużej mierze eksperci przypisują, mało aktywnej krajowej polityce podatkowej, która nie zachęca przedsiębiorstw do preferowania pojazdów typu BEV zamiast pojazdów z silnikiem spalinowym (ICE).
„Lobbing producentów samochodów, szczególnie w krajach takich jak Niemcy, zahamował postęp, sprzeciwiając się reformom, które zwiększałyby podatki od samochodów napędzanych paliwami kopalnymi, zwiększając w ten sposób atrakcyjność pojazdów elektrycznych. Obecnie tylko 16 z 25 krajów UE wraz z Wielką Brytanią wprowadziło politykę opodatkowania samochodów służbowych promującą wdrażanie pojazdów typu BEV” – czytamy w opracowaniu na portalu evmarketsreports.com
Zaowocowało to większym udziałem pojazdów elektrycznych w segmencie korporacyjnym w porównaniu ze sprzedażą prywatną w niektórych regionach Europy, ale główne rynki motoryzacyjne, takie jak Francja, Niemcy, Włochy i Hiszpania, pozostają w tej „klasyfikacji” wyraźnie w tyle.
Liderem w tym względzie jest z kolei Belgia. Tamtejszy rynek osiągnął wysoki odsetek rejestracji korporacyjnych pojazdów typu BEV dzięki zróżnicowanemu opodatkowaniu faworyzującemu pojazdy elektryczne. Pojazdy typu BEV podlegają niższemu opodatkowaniu niż samochody ICE, a dodatkowo tzw. odpisy amortyzacyjne jeszcze bardziej przechylają szalę na korzyść elektryków. W naszym regionie Europy Środkowo-Wschodniej liderem jest Słowenia, oferując zwrot podatku VAT i znaczne obniżki podatków dla zeroemisyjnych pojazdów korporacyjnych.
Przykład poszczególnych krajów może być ciekawa lekturą do analizy dla polskiego rządu. Jak widać mądrze zaplanowana stymulacja rynku choćby poprzez ulgi podatkowe w sposób znaczący przyśpieszyć transformację rynku samochodowego. Natomiast T&E sugeruje w kontekście całego Starego Kontynentu, że osiągnięcie o 50% wyższego udziału w rynku pojazdów BEV w segmencie korporacyjnym w porównaniu ze sprzedażą prywatną jest wykonalne przy wdrożeniu skutecznej polityki ulg i zachęt.
zdjęcie: materiały prasowe
Źródło: evmarketsreports.com, T&E, własne