Polska będzie blokować zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 r.
Według Anny Moskwy minister klimatu i środowiska zakaz sprzedaży aut spalinowych, który zacznie obowiązywać w Unii Europejskiej od 2025 może mieć duży wpływ na gospodarki poszczególnych krajów. Jej zdaniem tak ważkie decyzje powinny być podejmowane jednogłośnie, a nie w oparciu o większość parlamentarną. Dlatego polski rząd zamierza walczyć w TSUE o uznaniu decyzji jako nieważnej.
– Tam nie ma analizy wpływu społecznego i gospodarczego. Z tą decyzją idziemy w najbliższym czasie do TSUE – zapowiada Anna Moskwa minister klimatu i środowiska, pytana w internetowej części programu „Gość Radia ZET” o zakaz rejestracji aut spalinowych po 2035 roku.
Zdaniem Anny Moskwy, decyzja ta powinna być podjęta w oparciu o jednomyślność, ponieważ wpływa na mikst energetyczny, a podjęta była w oparciu o większość kwalifikowaną w UE.
– Z tym i wieloma innymi dokumentami w Fit For 55 idziemy do Trybunału Sprawiedliwości – zapowiadała w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim. Minister dodaje, że rządzący będą składać wniosek w najbliższych dniach. – Będziemy się domagać zmiany podstawy prawnej, czyli de facto decyzji TSUE, że wszystkie decyzje zostały podjęte błędnie, na podstawie błędnej podstawy formalno-prawnej, a tym samym są nieważnymi dokumentami – powiedziała Anna Moskwa.
W marcu w Parlamencie Europejskim ostatecznie uchwalono, że w 2035 roku nie kupimy już nowego samochodu z silnikiem spalinowym (z wyjątkiem pojazdów zasilanych e-paliwami), a mniej niż za 4 lata co 60 km sieci TEN-T będą musiały zostać rozmieszczone punkty ładowania o mocy co najmniej 400 kW. Jedyny wyjątek mogą stanowić pojazdy zasilane e-paliwami (to jednak nisza). 23 kraje głosowały za, trzy się wstrzymały, a jedynym krajem, który zagłosował przeciwko była… Polska.
Skąd tamten sprzeciw i wczorajsza mocna deklaracja pani minister?
Być może chodzi o wyniki modnych ostatnio sondaży na temat przyszłego zakazu, jasno wskazujących, że wyborcy PiS zmianom są w większości przeciwni. W kwietniu przeprowadzono sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM. Wyniki: 65 % Polaków jest przeciwnych regulacjom wprowadzonym przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Wśród przeciwników zakazu rejestracji przeważają wyborcy PiS – to aż 80 % pytanych, przeciwnego zdania jest tylko 12 % Natomiast wśród elektoratu partii opozycyjnych przeciwników zakazu jest mniej, choć i tak to ponad połowa – 54 proc., ale zwolenników jest całkiem sporo – 37 %.
Komentarz:
Przypomnijmy, że całkiem niedawno, bo w listopadzie 2021 roku podczas 26 Konferencji Narodów Zjednoczonych w Sprawie Zmian Klimatu w Glasgow (COP26), 33 państwa, 39 miast i regionów z całego świata, a także kilkadziesiąt firm z branży motoryzacyjnej oraz największych operatorów flot, instytucji finansowych i innych podmiotów podpisało deklarację na rzecz zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych. Wśród sygnatariuszy porozumienia znalazła się Polska. Podpisana deklaracja dotyczyła właśnie zakończenia sprzedaży samochodów spalinowych nie później niż do 2035 r. na wiodących rynkach (m. in. UE) i do roku 2040 w skali globalnej.
Jak widać w 2023 roku perspektywa się zmieniła. Na razie trudno powiedzieć czy wpływ na to mają dogłębne analizy, zbliżające się wybory, czy po prostu brak spójnej polityki dotyczącej transformacji energetycznej i przejścia na odnawialne źródła energii w naszym kraju.
Źródło: własne, radiozet.pl